8 IV 1860 Kolano na Podlasiu – 6 VII 1932 Warszawa
powieściopisarz, poeta, krytyk, działacz prawicowy
baron, pochodził ze spolszczonej rodziny ziemiańskiej
syn Michała (1828 Jużynty, Litwa – 1866 Tarnów), barona kurlandzkiego, i Wandy z Łubieńskich (1839 – 1915 Tarnowo, Litwa)
poślubił Aleksandrę z Blochów, córkę Jana Gotliba Blocha, warszawskiego finansisty i teoretyka ekonomii
dzieci:
Wanda Maria Emilia (1888 - ?)
Jan Wirgiliusz (1889 – 1972), fizyk teoretyk
Aleksandra (1891 – 1956)
Róża (1895 - ?)
Dzieciństwo spędził w Tarnowie (Tarnava) i Jużyntach na Litwie, do gimnazjum uczęszczał w Warszawie. Studiował prawo w Dorpacie (Tartu w Estonii), gdzie należał do polskiej korporacji akademickiej Konwent Polonia, po studiach gospodarował w odziedziczonych dobrach w Samoklęskach, które przegrał w pokera.
Opis tej gry znalazł się w książce Adama Grzymały- Siedleckiego Niepospolici ludzie w dniu swoim powszednim:
„Poza dwoma klubowymi tuzami w partii z naszym „deputatem" brał udział któryś z wielkich książąt, bodaj Borys Włodzimierzowicz, stryjeczny brat cara. Z góry wiadomo było, że stawki będą wysokie. Rozochocało to Weyssenhoffa, nieprzytomnie wprost podniecało jego nadzieję. Szła gra — i może pierwszy raz w życiu zaczął wygrywać prawie że raz po raz. W pewnym momencie — czy go oczy nie mylą? czy to nie halucynacja? — zeszły mu się w rękę cztery króle!! Pierwszy równie fortunny wypadek w jego karierze pokerowej. Cztery króle! Arcywysoka szansa, jest, co prawda, jeszcze wyższa: cztery asy — czy można liczyć na to, że przeciwnikowi los użyczy czterech asów? Co znowu! Matematycy pokera dawno ustalili, że cztery asy contra cztery króle to wydarzenie z pogranicza utopii Weyssenhoff czuje, że nareszcie będzie mógł odkuć się za wszystkie swoje z dawnych pokerów przegrane. Tylko ostro w górę dokładać jak najwyższe kwoty. W nieprzytomnym zapamiętaniu się nie dostrzega, że wielki książę bez sekundy zawahania przyjmuje i wzmaga dorzutkę. W puli doszło do kilkuset tysięcy rubli, bodaj że coś ośmiuset, czyli koło 400 000 ze strony Weyssenhoffa. Nadszedł moment wyłożenia kart. Przybysz z Polski z triumfem prezentuje kwartet swoich królów. Borys Włodzimierzowicz spokojnie rozkłada swoje karty. Lodowaty dreszcz przeszedł naszego pechowca: na stole spoczęły cztery asy! W romantycznej noweli Puszkina do zrozpaczonego gracza uśmiecha się jadowicie dama pikowa. Jedna tylko dama. Do Weyssenhoffa szatańsko się śmiały cztery jego króle. Musiało się to przytrafić tak zdecydowanemu monarchiście!...
„Czwarty rozbiór Polski" — streścił ktoś sytuację, bodaj nawet sam wielkoksiążęcy zwycięzca. Ze względu na uczucia narodowe Weyssenhoffa dowcip był gruboskórny, ale trafnie ustawiał analogię: te cztery asy przeciwnika, na stole spoczywające, istotnie były Maciejowicami całej fortuny nieszczęsnego pokerzysty. Grał na słowo, wystawienie weksla czy inny sposób tylko na pewien czas odwlekał konieczność wypłacenia gotówką tej katastrofalnej kwoty. Na teścia trudno było liczyć. Bloch, jako pacyfista, nie uznawał walk ani orężnych, ani karcianych. Oczywiście, że przyjdzie z pomocą, ale tylko częściową, resztę muszą pokryć Samoklęski. Czy przegrana nie przenosiła ich wartości? P. Kuszel, późniejszy ich właściciel, mówił mi, że przyszły autor Puszczy mógłby był ostać się przy ziemi, gdyby wzorem właśnie Puszczy bohatera, zamknął się był na wsi i ratowanie Samoklęsk uczynił był zadaniem swego życia. Ale że łatwiej jest takiego herosa w powieści wymyślić, niż nim być, więc nic dziwnego, że po dwóch latach szamotania się spadkobierca Woyniłłowiczów skreślił się z tyle mu drogiej listy ziemiaństwa.
Dlaczego tak szczegółowo rozwodzimy się tu nad bankructwem majątkowym dziedzica z Samoklęsk? Dlatego, że ono to właśnie podarowało literaturze pozycję, która już na starcie zaznaczyła się takim dziełem, jakim jest Podfilipski. Bibliografia niech nam przyświadczy. Przed rokiem 1896, rokiem sprzedaży Samoklęsk, cóż wydał przyszły powieściopisarz? Na pół dyletanckie Z Grecji, Lyrica (nie koronne, jak wszystko, co pisał mową wiązaną), Zaręczyny Jana Bełskiego, owoce nie tyle pracy artystycznej, ile tego, że „nasz pan Józef lubi, panie tego, bałamucić się literaturą", jak może o nim mówili jego sąsiedzi z lubartowskiego powiatu. Nadchodzi rok 1897 — i rumor w czytelnictwie: Żywot i myśli Zygmunta Podfilipskiego! Tak jest, wszystko zdaje się przemawiać za tym, że bez czterech asów Borysa- Włodzimierzowicza nie mielibyśmy ani tego Podfilipskiego, ani Syna marnotrawnego czy Sobola i panny. „
Zamieszkał w Warszawie, gdzie wydawał i redagował „Bibliotekę Warszawską”.
Dużo podróżował po Europie, na trzy lata zamieszkał w Steglitz koło Berlina, I wojnę światową przeżył w Rosji.
Wrócił do odrodzonej Polski, zamieszkał najpierw w Warszawie, później przeniósł się do Bydgoszczy, gdzie zamieszkał przy ul. Gdańskiej 29. Władze miejskie Bydgoszczy przydzieliły mu komfortowe mieszkanie przy ul. Zacisze 1 i miesięczną subwencję.
Brał czynny udział w życiu społeczno – kulturalnym Bydgoszczy, występował z okolicznościowymi prelekcjami, wygłaszał odczyty, włączył się do akcji budowy pomnika Henryka Sienkiewicza, został jednym z założycieli Bydgoskiego Towarzystwa Łowieckiego.
Opuścił Bydgoszcz i zamieszkał w posiadłości Witolda Plotera w Włocławskiem, a następnie osiadł ponownie w Warszawie.
W ostatnich kilkunastu latach XIX w. bywał w Lublinie na zjazdach ziemiańskich, wyścigach konnych i na wystawach rolniczych, co znalazło odbicie w powieści Gromadaoraz w Żywocie i myślach Zygmunta Podfilipskiego.
Sławę przyniosła mu powieść Żywot i myśli Zygmunta Podfilipskiego, ironiczna satyra na styl życia współczesnego „towarzystwa”, wydał kilka powieści politycznych, był autorem opowiadań, wierszy i wspomnień. Zasłynął jako mistrz opisów przyrody litewskiej i poleskiej oraz życia łowieckiego. Był też tłumaczem utworów Heinricha Heinego.
Kalendarium:
1879 – 1883 – studiował prawo w Dorpacie
1885 IX 30 – poślubił Aleksandrę Bloch
1891 – osiadł w Warszawie
1895 – uzyskał separację z żoną Aleksandrą
1896 – został wydawcą i redaktorem „Biblioteki Warszawskiej”
1907 – 1910 – mieszkał w Steglitz koło Berlina
1915 – 1918 – mieszkał na terenie Rosji
1918 – powrócił do Warszawy
1924 – 1928 – mieszkał w Bydgoszczy
1929 – otrzymał nagrodę literacką Poznania
1932 – w Bydgoszczy odbyła się uroczysta akademia poświęcona 40-leciu jego pracy twórczej
wybrane publikacje:
1894 – zbiór wierszy Lyrica
1898 – powieść Żywot i myśli Zygmunta Podfilipskiego
1901 – powieść Sprawa Dołęgi
1905 – powieść Syn marnotrawny
1905 – 1908 – Dni polityczne
1906 – 1908 – powieść polityczna (część 1-2) Narodziny działacza
1909 – pamflet O laury Wyspiańskiego
1910 – powieść Unia
1911 – zbiór wierszy Erotyki
1911 – powieść polityczna Hetmani
1912 – poetycki utwór o myślistwie i miłości Soból i panna
1913 – powieść Gromada
1915 – powieść Puszcza
1921 – Cudno i ziemia cudeńska
1924 – powieść polityczna Noc i świt
1925 – wspomnienia Mój pamiętnik literacki
1927 – 1928 – tom 1 – 13 Dzieła
1929 – powieść Jan bez ziemi
1930 – 1931 – tom 1, 2, 7 Dzieła zebrane, nie ukończone
1935 wspomnienia Kronika rodu Weyssów-Weyssehoffów
Bibliografia:
Błażejewski Stanisław, Kutta Janusz, Romaniuk Marek: Bydgoski Słownik Biograficzny. Tom I. Bydgoszcz 1994
Kazimierz Reychman, Szkice genealogiczne, Warszawa 1936
Konstanty M. Górski, Józef Weyssenhoff. Z młodych lat, listy i wspomnienia., Warszawa 1985